poniedziałek, 23 maja 2011

śmiech to zdrowie!

Śmiech to zdrowie i każde dziecko o tym wie. Ja od niedawna nabyłam, a może raczej przypomniałam sobie, umiejętność 'śmiania się do rozpuku' i 'całą sobą'! Cóż jest to za przefajna, przeprzyjemna  i przepraktyczna czynność a, wydaje mi się, rzadko stosunkowo uskuteczniana! Owszem uśmiechamy się, często nawet wtedy kiedy nie jest nam do śmiechu, ale jak często poddajemy się śmiechowi tak do końca i naprawdę? Tracimy nad nim kontrolę? Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że za rzadko.
Lat temu kilka, kiedy byłam 'wrakiem człowieka', dane było mi poznać panią Basię. Droga moja pani Basia często śmiała się 'naprawdę'. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz byłam świadkiem tego JEJ śmiechu, to pomyślałam nawet, że coś z nią jest 'nie tak'. Dziwiłam się, że jest tyle rzeczy, które potrafiły ją rozśmieszyć. W miarę jak poznawałam zaczęło mi się to całe śmianie podobać i cichutko zaczęłam marzyć o dotarciu do tego miejsca w sobie, które pozwoli mi na taką prawdziwą radość. Teraz, coraz częściej, obserwuję u siebie przebłyski prawdziwego śmiechu, niekontrolowanego, całą sobą. Jak moje komórki to muszą lubić?  Ile endorfin wtedy je ożywia? Ile życia te chwile mi dodają do tego co jest mi przeznaczone? I tak sobie myślę, że powinno się uczyć tej umiejętności nas tzw. ludzi dorosłych, bo troszkę o niej zapomnieliśmy w tym całym poważnym biegu do przodu. Zatrzymajmy się i śmiejmy się więcej do rozpuku!!! Oto moje hasło na dziś!!!

poniedziałek, 21 marca 2011

Sting, Soul Cake - za pożegnanie łaskawej i piękej Pani Zimy!!!

cdn. Toskanii

'W Toskanii sąsiedzka życzliwość na się wciąż dobrze. Kiedy tylko potrzebna jest pomoc woła się sąsiada, tudzież on sam się pojawia. Ważne jest to poczucie pewności że jesteśmy otoczeni ludźmi, którym na nas zależy. Stajemy sie spokojniejsi, otwarci....'


'Ludzie sa mocno zakorzenieni w kontaktach miedzyludzkich i w zwiazku z tym dobre samopoczucie jednej osoby wpływa na zdrowie reszty'.

'Na pomocną dłoń można było liczyć przez cały rok. Drogi naprawiano wspólnie, zbierano drewno, wypasało zwierzęta, przygotowywało posiłki....Po rozpadzie tej społeczności ludzie przyznają ze stracili poczucie bliskości i zadowolenia, codzienna radość życia, przyjemność i docenianie wykonywanej pracy, żarty...'

'Obracamy się w świecie i kulcie pieniądza, w którym portfel jest sednem istnienia. Za wszystko trzeba płacić. Nie można liczyć na sąsiedzka pomoc. Nic dziwnego, ze wpadamy w panikę, kiedy coś niedobrego dzieje się z naszym portfelem'.

'Ludzie morza i ziemi byli panami własnego życia. Żyli pełną piersią. Nikt nie mówił o której maja wstać, kiedy maja pracować. Byli wolni i zadowoleni z życia'.


'Aby człowiek mógł być zdrowy, w zgodzie ze sobą oraz otaczającym światem, musi mieć w pobliżu miasteczko, pole uprawne i jak najwięcej obszarów z dzika przyrodą.'

cdn





niedziela, 20 marca 2011

LOREENA MCKENNITT THE MUMMERS' DANCE - spring calling...

'Mądrości Toskanii' Ferenc Mate

'Nie jesteśmy jak Rzymianie. Oni niszczyli i wywoływali wojny. My woleliśmy jeść, pic i kochać się. W domu zawsze było najlepiej. Nie widzieliśmy potrzeby podbijania i zniewalania innych. Lubimy wolność i szanujemy prawo do wolności innych. Nie życzymy sobie żadnych cesarstw.'

'Jakość życia wynika z wielu niebagatelnych drobiazgów, które maja wpływ na wszystko'

'Najwspanialszą rzeczą w Toskanii jest niespieszne tempo życia, które jest źródłem przyjemności.'

'Jeżeli potrafię cieszyć się pieleniem tego jednego drzewa, a potem następnego i następnego, to do cholery odniosłem nie lada sukces.'

'Każda chwila jeśli dać jej szanse może się stać najwspanialsza w życiu.'

'Spojrzenie w tył i w przód wymagają od nas jednego - abyśmy robili to, w czym jesteśmy najlepsi i najlepiej jak potrafimy'.

'W zwykłej trattoria traktuje się mnie jak króla. I nie mam na myśli obsługi ale dobre i uczciwe jedzenie, z dodatkiem 2 magicznych składników : miłości i zaangażowania.  I kiedy wrócę do pracy włożę w nią tyle samo zaangażowania i miłości, bo to właśnie tak działa. Zaangażowanie rodzi zaangażowanie. Jakość rodzi jakość. W ten sposób robi się podwaliny pod kulturę w której ludzie nie wykonują pracy byle jak. Kiedy jakość wnika w kulurę, dążenie do niej staje się odruchowe i zmienia się w styl życia, co w konsekwencji rodzi niezastąpioną jego jakość.'

cdn................................................................................................................................................


Jedna z moich pasjii i moje cichutkie ambicje

Jedną z moich pasji jest przepisywanie fragmentów książek, które mnie poruszyły, rozbawiły, wzbogaciły...Nie mogę się po prostu oprzeć tej pokusie - a muszę przyznać, że próbowałam! Nieraz jest to po prostu  upierdliwe, że zamiast robić coś innego ( np naleśniki albo skarpety na drutach ) ja przepisuję ... i przepisuję...I nie wiem po co, tak naprawdę, bo rzadko do tego co przepisałam wracam! Ale cóż! W końcu się poddałam i stwierdziłam, ze jest to w gruncie rzeczy nie groźne uzależnienie, a zawsze jest opcja, ze może kiedyś te moje notatki do czegoś się przydadzą - jak będę pisała książkę na przykład lub felietony do Zwierciadła - to takie moje cichutkie ambicje są ( ale o tym cicho sza .... żeby nie zapeszyć...hahaha ).
Ostatnio zaczęłam tez przepisywać fragmenty 'talków' ludzi, których cenię, z utuba. Np wczoraj Caroline Myss - z którą obecnie kumpluję się na całej linii!!! Tzn że spędzam z nią każdą wolną i niewolną ( bo często przy niej szyję) chwilę. No i nie mam jej dość. Wprost przeciwnie - chcę jej więcej i więcej a moje szare komórki doznają spięć elektromagnetycznych co minut 5 - bo tak wizjonerskie, nowe i prawdziwe jest to co ona mówi ( słuchając jej co jakieś 10 min powtarzam zdziwiona do szpiku kości - Oh God !!! Really!!! So this is how it works!!! ).  Poprzednio kumplowałam się, podobnie intensywnie, z Wynem Dyerem, Eckhartem Tolle, Deepakem Chopra....Ale ich nie przepisywałam. Caroline natomiast namiętnie! 
Ale wracając do książek - ostatnią, którą zauroczyła mnie wystarczająco bardzo, żeby przepisywać z niej fragmenty, jest 'Mądrość Toskanii' Ferenca Mate. Jej prostota jest wprost porażająca. A ponieważ musi wrócić do biblioteki w poniedziałek ( Dzięki Bogu za tą instytucję!!! ) a na marginesie widnieje wciąż kilka ołówkowych kropeczek obok słów, które zdają się mówić ' Chcemy zostać z Tobą'  więc, nie mam wyjścia krótko mówiąc! Trzeba dopełnić procesu! i zacząć przepisywać.....Tym razem w formie elektronicznej - bo jak już mój blog zostanie Blogiem Roku - moja kolejna cichutka ambicja a więc cicho sza...hahaha - to jego czytacze mogą stwierdzić, że też by te fragmenty przepisali gdyby taką potrzebę czuli.....................................