środa, 14 kwietnia 2010

urodziny

Znowu jestem na dobrowolnym wygnaniu 'za chlebem'. Jest wieczór, godz.21. Za kilka godz. rozpoczynam wiek 1 numerologiczny , przewracam kolejna kartkę w książce noszącej tytuł 'Moje życie'. Zapisuję nową tabularazę.. Niech będzie pełna radosnych,mądrych słów, śmiechu i ciszy! Pełna 'teraz', entuzjazmu,  siły i odwagi. Bliskości i ciepła. Pełni. Niech pisze ją stabilna ręka, pewnie a zarazem lekko.
Niech będzie to początek 'Nowego' w moim życiu - bardzo tego pragnę. Czego życzę sobie...nie mogę powiedzieć na głos...Czego życzyli mi bliscy...tego mniej więcej co ja sobie ...te urodzinowe życzenia, i wszelakie inne zresztą też, zwykle są do siebie podobne, maja coś w sobie ponadczasowego i uniwersalnego. Są jakby wyznacznikiem tego czego każdy człowiek pragnie w dziedzinie ducha : radości, szczęścia, spokoju, i w dziedzinie materii: zdrowia, sukcesu 'zawodowego' i 'życiowego'. Czasami tez życzymy sobie pieniędzy, bo chociaż wiadomo pieniądze szczęścia nie dają ale dla godnego życia sa niezbędne a ich brak potrafi spędzać sen z oczu.
Kita dzięki za bycie ze mną dziś i zawsze, wspólną celebrację mojego święta!
A moim rodzicom, których kocham i szanuje, mowię w ten dzień dla mnie specjalny: 'Pocałujcie mnie gdzie'  bo głupi jesteście jak but!!! Kolejny z kolei rok nie zadzwonili żeby mnie ukarać za zrobienie czegoś czego sobie nie życzą!!! za bycie taka jaka nie 'mam prawa' być!!! 'Zegnajcie' kochani!
Rach Ciach Ciach pępowina przecięta.
Wow zdecydowanie czuję się lżej.
Nowa karta, nowa energia, nowy los.

1 komentarz: