czwartek, 20 maja 2010

Nie ma, nie ma wody ...

..w naszej studni.
Polska zalana, domy pływają - straszne. Naprawdę współczuję wszystkim którzy zostali ostatnimi powodziami dotknięci - tu na Podkarpaciu wielu. To jest dopiero test na wewnętrzną siłę człowieka wiedzieć jak w  twoim domu stoi woda po kolana, a ty nie możesz nic zrobić. . .
U nas natomiast wody brak! tzn coś się wydarzyło w naszej leśnej studni - najprawdopodobniej 'się zamuliła' po tych nieprzerwanych kilkudniowych deszczach. 'Zieloni' jesteśmy wciąż w sprawach wiejskich wiec na razie czekamy aż się ustabilizuje pogoda ... a czekając na słońce korzystamy z Pomprowisiowej studni. Zakupiliśmy wiadro metalowe, 10 m łańcucha i wyciągniemy wodę tj. Pomprowisia robiła to przez całe życie!!! Przez 85 lat myła się w misce w podgrzanej, albo nie, wodzie ze studni. Zmywała w niej naczynia. Prała. Wychowała 5 dzieci korzystając z tego samego żródła. Niezłe??? A teraz my mieszczuchy ze wsie mamy tego przedsmak, z tym że ja osobiście prysznicuję się u Basi sąsiadki ( Klaudek nie. bo podobno 7 cm bród sam odpada..haha...stary żart funta wart ). Pranie czeka do powrotu 'cywilizaji'. A zamiast dzieci mamy obecnie 10 psów (7 szczeniaków labradorków, zwanych powszechnie muminami ) , 2 koty i 2 papugi i ,chwała Bogu, żadne stworzenie z tej uroczej gromady nie wymaga mycia rąk, zębów, zupek itp. Jedyną czynnością, którą przyszło nam więc doświadczyć w pełni jest zmywanie w miskach - w jednej się mydli, w drugiej się płucze, a zlewki używa do kibelka i cały ten proces uświadomił mi dlaczego talerzyki na których Pomprowisia przynosiła nam jakieś smakołyki od czasu do czasu wyglądały podejrzanie...tj.wszystkie nasze naczynia obecnie. Zresztą odkryłam,że przesadna higiena to rzecz zbędna jak nie ma bieżącej wody i że wiele garnków i talerzy można używać wielokrotnie i bez uszczerbku dla zdrowia, mam nadzieję. Wystarczy, że postawi się je na sercu z napisem 'miłość' żeby zmienić energetyczny ładunek ich zawartości ( zjawisko udowodnione naukowo ). Cóż za lekcja! Jak się zaakceptuje fakt, że chwilowo jest tak jak  jest, to jest to naprawdę przygoda...rodem spod namiotu, tyle że we własnym domu!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz