poniedziałek, 8 lutego 2010

rozmowa Anet z Anetą 2

- O kurcze ale wpada przecież to się pisze przez s - niestrawność...ale gafa normalnie i to na  oczach milionów układów scalonych!!!

-Poniosło Cię Anetko poniosło...

-No cóż na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć że to przez ten firestarter

-Aha

-No właśnie

-Aha

-Wow!!!! ktoś mnie czyta!!!! ktoś ze mną czatuje!!!nareszcie!!!! wow!!!! 

- Na to wygląda Anetko.

-Nie no super po prostu!!!! Cieszę się...Ale chwila moment...kto to jest??? 

-No Ja!

-Co za Ja?

-No Ja Anet nie poznajesz ???

- To znaczy że znowu gadam do ... Siebie....a już myślałam że...

-Człowiek to nie tylko zwierze stadne ale i samowystarczalne w końcu. Co tak posmutniałaś?

-Bo ja myślałam że ktoś czyta to co ja pisze ...i i ...i się ucieszyłam.

-Szczęsciara to z Ciebie jest - to fakt.

-Dlaczego niby?

-Ktoś Cię słucha, poświęca Ci uwagę, rozmawia z Tobą, chce Cię zrozumieć. Czy nie o to nam wszystkim mieszkańcom planety o to chodzi??? Nam czaterom, klasowiczom, blogerom itd...

-No tak ale tak gadać Sama  ze Sobą to trochę obciach. Każdy z nas chce być kochany!  Mieć dużo znajomych na nk, fanów na blogach, komentarzy do zdjęć, znane gęby na facebooku....

-Słuchaj wyluzuj przecież i tak wszyscy jesteśmy zanurzeni w tym samym polu energii . Czy rozmawiasz ze mną czy ze sobą czy z Kowalskim Jasiem czy nawet z Dorotą Rabczewską to tak naprawdę nie ma znaczenia, jeśli myślimy w kategoriach energii kwantowej oczywiście.

-Wiesz co Anet masz racje. 

-Pewnie. Ale wiesz, żyć jakoś też trzeba, nie ? W końcu wszyscy jesteśmy ludzmi.

-Tak, tak ... ta dwoistość istnienia...

-No właśnie! Ludzie i ludziska jak to mówią...Słuchaj Anetko mam do Ciebie prośbę - możesz mnie wysłuchać przez chwilę. Muszę z Tobą porozmawiać ...tak dawno nikt mi nie poświęcił uwagiiiiiiii..................



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz