niedziela, 21 lutego 2010

sex

 Lara i Georgia, obie 7 lat,  bawia sie obok w pokoju. Nagle slysze ze beda 'robic sex'. Zaczynam czuc maly niepokoj. Rozebieraja sie do naga, ustalaja kto jest chlopakiem i ma ptaszka a kto dziewczyna i ma cycuszki a nastepnie nie moga sie zdecydowac kto jest na gorze, kto na dole. Georgia utrzymyje ze dziewczyny sa na gorze bo sa lzejsze, a Lara ze chlopaki - bo widziala w filmach. Sama sie nad tym zaczynam zastanawiac. .z niepokojem oczywiscie! Chwilke udaja ze sie caluja, wydaja dziwne odglosy, po czym Georgia stwierdza : 'Darling we should go down and get some breakfest. You need to go work, don't you?'. Ja siedze na kompie obok w pokoju, oprocz tego ze mam niezly ubaw, zastanawiam sie co, jako niania, powinnam zrobic - interweniowac czy nie??? Po pierwsze nie chce ich straumatyzowac, po drugie co mialabym powiedziec nawet jezeli zainterweniuja. Nie robia nic zlego. W gruncie rzeczy jest to niewinna zabawa 2 dzieci odgrywajacych 'role' zaobserwowane z filmow lub w realnym zycia. Dziewczynek bawiacych sie swoja tozsamoscia, animusem i anima. Zdecydowanie nie chcialabym przedstawic tematu sexu jako wstydliwego czy niefajnego. Intuicyjnie nie robie wiec nic. Za chwile zycie rodziny Lary i Georgie przechodzi w etap rodzicielstwa. Rodza sie im blizniaki - dziewczynka i chlopczyk!!! Zaczynaja sie pieluchy, spacerki itd. O sexie nie ma juz mowy. Oddycham z ulga poniekad. Kilka minut dzieciecej zabawy a ile w niej psychologii! Ile refleksji dla mnie o naszym kolektywnym, podswiadomym stosunku do sex-u! Bo przeciez wielu z nas tzw.doroslych zareagowaloby podobnie na taka sytuacje! A ilu zareagowalo zawstydzajac i obwiniajac bawiace sie dzieci na zawsze pozostawiajac slad na ich wrazliwej psychice ??? Tego nigdy sie nie dowiemy...

2 komentarze:

  1. Zaskakujące tematy u pani pani Anetko na tym Blogu :) . . z uwagą wciskam co dzień jak prasę. .

    OdpowiedzUsuń
  2. My dzisiaj to jest 30 marca kręcimy na ostro teledysk dla Mobiego. . No i w tak zwanym między czasie pani Anetko zaglądnąłem na pani bloga ,,, a tu jeszcze nic....Pozdrawiam serdecznie ,, ,cichy wielbiciel

    OdpowiedzUsuń